Sąd Parysa – Peter Paul Rubens
Rok powstania: 1639
Technika malarska: olej na płótnie
Gatunek malarski: malarstwo mitologiczne
Styl malarski: malarstwo barokowe
Ekspozycja: Muzeum Prado w Madrycie
Peter Paul Rubens, zaliczany do grona najwybitniejszych artystów okresu baroku, w 1639 roku namalował jedno ze swoich największych dzieł – „Sąd Parysa„. Pełen alegorii olej na płótnie można podziwiać w muzeum Prado w Madrycie. Na tym obrazie postaci mają charakterystyczne kształty, określane mianem „rubensowskich”. Tematem obrazu jest mityczna scena, rozwiązania konfliktu pomiędzy trzema boginiami: Herą, Afrodytą i Ateną. Spór dotyczy urody. Werdykt wydaje Parys. Na pierwszym planie można zauważyć wszystkie te postaci oraz Hermesa, który był boskim posłańcem. Wyróżnia go kaduceusz, czyli skrzydlaty hełm, a w dłoni złote jabłko.
Co charakterystyczne, wszystkie postaci na obrazie Rubensa są niemal nagie. Hermes odziany jest tylko w czerwoną przepaskę, a boginie zwiewnymi szalami. Najmniej odkryte ciało ma Parys, jedyna postać na obrazie w pozycji siedzącej. Parys jest widoczne zamyślony, ręką podpiera podbródek. Najbliżej niego znajduje się Atena, świadczą o tym leżące przy niej tarcze. Dalej dostrzegamy Afrodytę, nóg której trzyma się eros. Aniołek na głowę bogini zakłada kwiatowy wieniec. Poza tym przy bogini mądrości stoi sowa (dokładnie pod czerwonym materiałem), będąc tej swoistym symbolem. Jako trzecią Rubens namalował Herę. Ustawiona jest ona bokiem do Parysa, a na jej głowie znajduje się korona. Wszelkie symbole są subtelnie ukryte, co wymaga od odbiorcy skupienia i różnych emocji interpretacji.
Peter Paul Rubens w centrum zainteresowania postawił boskie postaci, których ciała są jasne i nieskazitelne. Kontrastuje to z lekko rozmytym otoczeniem, by jeszcze bardziej uwypuklić bohaterów. W tle zauważyć można rozległe pola i łąki oraz lasy, na których pasą się barany. Wszystko zostało namalowane przy użyciu ciemnej tonacji kolorystycznej, przede wszystkim czerni, brązu i zieleni. Dlatego drugi plan nie jest widoczny na pierwszy rzut oka. Warto zwrócić uwagę także na panujący na obrazie niepokój oraz szereg emocji na twarzach postaci, co podkreśla znaczenie całej sceny. Każda z bogini chce otrzymać tytuł najpiękniejszej. Najbardziej pewna siebie wydaje się być Afrodyta.
6 października, 2012 w 12:21 am
Opis pasuje do obrazu z Prado ale nie tego tu prezentowanego Ten jest z Londynu Nad Afrodytą nie ma aniołka 🙂 (w dziełach mitologicznych nie występują aniołki ale putta) Wenus jest pewna siebie bo własnie została wybrana na ta najpiekniejszą – dlatego ten wieniec
8 lutego, 2015 w 12:11 am
Ciekawy opis, jedyne co drażni w stylu to napuszona i sztuczna forma „postaci”, zamiast „postacie”. Z tą manierą pisarską walczy od lat bezskutecznie m.in. prof. Miodek.