Dama z łasiczką w kłopotach
„Dama z łasiczką”, choć podlega ubezpieczeniu na niemałą sumkę, może być w niebezpieczeństwie. A wszystko przez zmieniające się w Wielkiej Brytanii prawo wymuszone koniecznością cięć.
Nowe rozporządzenia zagrażają bezpieczeństwu dzieł sztuki, które znajdują się w National Gallery w Londynie. W chwili, gdy należałoby zachować szczególną ostrożność, sugerowaną przez niedawne akty wandalizmu, do jakich doszło na terenie muzeum, rząd postanowił znacznie zmniejszyć wydatki na Muzeum Narodowe. Wskutek tej decyzji bezcennym dziełom sztuki nie zapewnia się należytej opieki.
Wątpliwości budzi fakt, że obecnie aż dwie sale ekspozycyjne nadzorowane są i monitorowane przez tylko jednego pracownika. Do tej pory, każda sala miała swojego opiekuna, który miał na oku wszystkie zgromadzone w niej eksponaty. Teraz będzie to niemożliwe, dzieła sztuki zostaną narażone na zbyt duże ryzyko. Zastrzeżenia do obecnego funkcjonowania muzeum mają szczególnie eksperci zajmujący się zabezpieczaniem dzieł sztuki.
W związku z ich opinią pracownicy muzeum postanowili działać. Zapowiadają strajk. Ma się on odbyć w czasie Bożego Narodzenia, czyli wtedy, kiedy muzeum gości wielu turystów. W związku z protestem mogą oni mieć duże kłopoty z zobaczeniem dzieł Leonarda da Vinci, mimo że bilety zostały już wyprzedane.
„Dama z gronostajem” została wypożyczona przez muzeum w Londynie od krakowskiego Muzeum Książąt Czartoryskich. Gdyby pechowo nie wróciłaby z podróży w wyniku kradzieży lub zniszczenia, jej właściciel otrzymałby 1,5 miliarda funtów w ramach ubezpieczenia.