„Sjesta patrycjusza” bez właściciela
Obraz Henryka Siemiradzkiego „Sjesta patrycjusza” był licytowany w domu aukcyjnym Rynek Stuki w Łodzi w niedzielę, 23 października. Nie była to jednak zwyczajna aukcja. Cena wywoławcza dzieła była rekordowa, jak na polskie realia. Obraz jako pierwszy od dawna wystawiono za cenę 1,9 mln zł.
I być może właśnie to odstraszyło kolekcjonerów. Choć jak się okazuje cena nie jest nie do przebrnięcia. Dwa lata temu w tej samej galerii odbyła się podobna aukcja. Jej przedmiotem był obraz „Kuszenie św. Hieronima” również autorstwa Siemiradzkiego. Cena wywoławcza była identyczna, mimo tego dzieło znalazło właściciela.
Tym razem jednak do transakcji nie doszło, nikt nawet nie próbował wynegocjować innej kwoty. To jednak niekoniecznie zła wiadomość dla wszystkich miłośników sztuki. Teraz bowiem dzieło trafi do Muzeum Miasta Łodzi i będzie otwarte na wizyty zwiedzających. Każdy więc, kogo interesuje akademizm w malarstwie z roku 1881, będzie mógł na żywo się z nim zaznajomić. Najprawdopodobniej obraz pozostanie tam do czasu, aż znajdzie się na niego nabywca.
Henryk Siemiradzki to przedstawiciel nurtu w malarstwie zwanego akademizmem. Charakterystyczną cechą jego malarstwa było przywoływanie scen z życia starożytnego Rzymu i tematyka antyczna. Doskonale widać to właśnie na licytowanym obrazie. Niezwykłości dodaje mu fakt, że został namalowany w kilku wersjach. To tendencja, której malarz świadomie ulegał. Zastosował się do niej także w przypadku „Pochodni Nerona”. Na cenę nie wypływają rozmiary obrazu. Dzieło nie wyróżnia się wielkością, ma 76 na 125 cm.