„Dama z łasiczką” nie pojedzie do Londynu?
To już ostatnie dni, które „Dama z łasiczką” spędza w Madrycie. Jeszcze w sierpniu zostanie przewieziona do Berlina. Ostatnim punktem na jej trasie miał być Londyn. Jednak wystawa w National Gallery jest zagrożona.
„Dama z gronostajem” to jedyny obraz Leonarda da Vinci w polskich zbiorach – jest niezwykle cenny. Dlatego w jego przypadku należy zachować szczególną ostrożność, tym bardziej, dzieło ma już ponad 500 lat – portret powstał w 1490 roku. O zasady bezpieczeństwa jeszcze niedawno istniał rodzimy spór o obraz między Fundacją Książąt Czartoryskich, a krakowskim muzeum. Ostatecznie osiągnięto kompromis. Teraz obie strony konfliktu jednym głosem mówią, że wyjazd „Damy…” do Londynu, może być dla niej wyjątkowo niebezpieczne.
To opinia, która pojawiła się po niedawnych wydarzeniach w muzeum, które ma odwiedzić dzieło mistrza Leonarda. Mimo wielu zabezpieczeń, w National Gallery doszło do incydentu, który może na długo zepsuć opinię londyńskiemu muzeum. Chodzi o zniszczenie przebywającego tam na stałe obrazu Nicolasa Poussina – „Adoracja złotego cielca„. Na miejsce jego ekspozycji dotarł wandal, który zdołał rozpylić na niego czerwona farbę. W galerii o takim prestiżu to niedopuszczalne. Dlatego teraz osoby decyzyjne ws. „Damy…” zastanawiają się, czy warto wystawiać ją na ryzyko.
Oczywiście „Dama z gronostajem” jest zabezpieczana o wiele bardziej, niż dzieło Poussina. Gdziekolwiek się pojawia wystawiana jest w specjalnej gablocie, więc nie grożą jej takie uszkodzenia. Mimo tego poziom bezpieczeństwa w londyńskiej galerii wzbudził wiele zastrzeżeń. Ostateczna decyzja w sprawie ekspozycji jeszcze nie zapadła. Może okazać się jednak, że portret wróci do kraju wcześniej, niż planowano. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami w Londynie miał przebywać od listopada do lutego. Później miał trafić z powrotem do Krakowa. Planowano urządzić mu ekspozycję w Kamienicy Szołayskich, w której obecnie znajduje się Muzeum Wyspiańskiego.
Po niepokojących informacjach docierających z Londynu „Dama…” już w listopadzie może wrócić do domu. Potem przez dostanie zakaz podróży przynajmniej na 10 lat.